Kalectwo dróg żółciowych w laparoskopii – wyrok 313.000zł odszkodowania i renty (marzec 2019)

W kolejnej sprawie o odszkodowanie za kalectwo dróg żółciowych podczas laparoskopii, zapadł wyrok wskutek którego pacjentka otrzymała blisko 313.000zł zadośćuczynienia i rentę.
Młoda kobieta zgłosiła się w 2014r. na Oddział Gastroenterologiczny celem diagnostyki bólów brzucha. W USG brzucha postawiono rozpoznanie – kamica pęcherzyka żółciowego. W wykonanych badaniach gastroskopii i kolonoskopii nie stwierdzono nieprawidłowości.
W listopadzie 2014 pacjentka zgłosiła się nieistniejącego już dolnośląskiego szpitala z powodu ostrego bólu podbrzusza, wymiotów i omdleń. Podczas tego pobytu wyznaczono jej termin przyjęcia do oddziału chirurgicznego celem wykonania zabiegu cholecystektomii laparoskopowej. Do pacjentki przyszedł lekarz anestezjolog i przyniósł do podpisu zgodę na znieczulenie oraz drugą kartkę papieru, która okazała się zgodą na operację, o czym ona nie wiedziała, nie mniej podpisała oba dokumenty. Z pacjentką przed operacją nie rozmawiał żaden lekarz chirurg; nikt nie informował powódki, na czym ma polegać operacja. W grudniu 2014 usunięto powódce pęcherzyk żółciowy metodą laparoskopową i założono dren.
Po operacji nasza Klientka cierpiała na dolegliwości bólowe pleców, lewego boku i brzucha, z drenu utrzymywał się wyciek żółci, a cała rana była przesiąknięta żółcią. Objawy te zostały zbagatelizowane. Pacjentkę przekazano w kolejnej dobie do innego szpitala, gdzie w badaniu ECPW zdiagnozowano amputację dróg żółciowych. Poszkodowaną zoperowano w trybie pilnym, z powodu narastających objawów żółciowego zapalenia otrzewnej. Podczas zabiegu stwierdzono przecięty i zaklipsowany przewód żółciowy wspólny w połowie jego długości, kikuty prawego i lewego przewodu żółciowego wątrobowego; nie odnaleziono przewodu żółciowego wątrobowego wspólnego.
Na dalsze leczenie skierowano powódkę do Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby przy Szpitalu im. Banacha w Warszawie. Wówczas również potwierdzono kalectwo dróg żółciowych po ich wycięciu podczas cholecystektomii. Podczas kolejnej operacji zespolono przewody wątrobowe we wnęce wątroby z pętlą jelita Roux-Y.
Powódka zgłosiła się do Kancelarii celem reprezentacji jej interesów w postępowaniu o rentę z ZUS, o zadośćuczynienie i rentę od ubezpieczyciela szpitala.
PZU S.A. w postępowaniu likwidacyjnym uznało swoją odpowiedzialność i wypłaciło poszkodowanej pacjentce 43.000zł (postępowanie opisane w artykule: 240.000zł odszkodowania za kalectwo dróg żółciowych w trakcie laparoskopowego usunięcia pęcherzyka żółciowego)
Kancelaria na zlecenie pacjentki skierowała sprawę na drogę postępowania cywilnego o zapłatę.
Pozwem przeciwko ubezpieczycielowi szpitala Kancelaria wniosła o zapłatę 200.000zł zadośćuczynienia oraz comiesięcznej renty w wysokości 1.000zł. Nadto wnieśliśmy o ustalenie odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za wszelkie ujemne następstwa kalectwa dróg żółciowych, które mogą być w przyszłości.
W trakcie postępowania cywilnego, zakończyło się także postępowanie karne przeciwko lekarzowi, który operował poszkodowaną.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał lekarza za winnego tego, że jako operator wykonał zabieg operacyjny u pokrzywdzonej, w czasie którego dokonał omyłkowego przecięcia przewodu żółciowego, zamiast przecięcia przewodu pęcherzykowego, czym nieumyślnie spowodował u niej kalectwo dróg żółciowych, skutkujące koniecznością wykonania operacji naprawczych ratujących jej życie i wykonania rekonstrukcji dróg żółciowych, wynikiem których pokrzywdzona pacjentka doznała trwałego, istotnego zniekształcenia (zeszpecenia) ciała w obrębie jamy brzusznej tj. czynu z art. 156 § 2 k.k. Za ten czyn na podstawie art. 156 § 2 k.k. Sąd wymierzył lekarzowi karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
W postępowaniu cywilnym biegli wskazali, że łączny trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, spowodowany wywołanym kalectwem dróg żółciowych wynosi 80%. Biegli podkreślili, iż poszkodowana została w sposób nieodwracalny okaleczona.
Biegli podkreślili, że nasza Klientka jest narażona na nawroty zapalenia dróg żółciowych z koniecznością stosowania antybiotykoterapii, możliwością pogorszenia drożności lub utraty drożności w miejscu zespolenia, co będzie powodować konieczność leczenia zabiegowego. W jamie brzusznej powódki występują zrosty. Powyższe czynniki generują realne ryzyko wystąpienia marskości żółciowej mogącej skrócić życie powódki.
Rokowania na przyszłość są więc niekorzystne.
W takim stanie faktycznym, po przeprowadzeniu obszernego postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy we Wrocławiu zasądził na rzecz powódki 200.000zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za przeszło 3 lata. Ponadto Sąd zasądził na rzecz poszkodowanej stałą, comiesięczną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb i utraty możliwości zarobkowania w wymiarze 1.000zł miesięcznie.
Co istotne Sąd ustalił, że pozwany zakład ubezpieczeń ponosić będzie odpowiedzialność za skutki zdarzenia kalectwa dróg żółciowych, mogące powstać u naszej Klientki w przyszłości. Ten punkt wyroku zapobiega przedawnieniu ewentualnych dalszych roszczeń powódki, w przypadku powstania nowej szkody wywołanej błędem operacyjnym podczas wykonanej cholecystektomii laparoskopowej.
Ubezpieczyciel nie odwołał się od wyroku i wypłacił na rzecz poszkodowanej pacjentki 249.000zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami za zwłokę oraz blisko 20.000zł zaległej renty. Łącznie z kwotą wypłaconą przez PZU w postępowaniu przedsądową daje to ok. 313.000zł.
Kancelaria w imieniu powódki zaskarżyła wyrok w zakresie daty naliczania odsetek za opóźnienie od części zasądzonego roszczenia. Wyrok w zakresie zaskarżonym przez nasza Kancelarię jest więc nieprawomocny.
Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu (sygn. akt I C 1703/15).
Kwota zasądzona
-
Odszkodowanie za kalectwo dróg żółciowych
Wygrana blisko 313.00zł dla pacjentki za uszkodzenie dróg żółciowych
-
Rozstrzygnięcie
Na podstawie wyroku cywilnego dotychczas wypłacono pacjentce blisko 313.000zł. Kancelaria złożyła apelację dotyczącą dalszych odsetek.
